Story by Crazy M&A fans

Korbiel Telominar

"Chyba tak... Nie pamiętam już. Nie jestem wilkołakiem..." - stwierdzam podchodząc do anielicy.

Śmiertelna Róża

dobra to ja wytłumaczy pojawiam sie z mgły jestem pustelnym demonem i bronie tego sakofagu i ksiengi lepiej sie odczepcie,rajna!!ssss-przychdzi tamten wonż wielki mi zaświeciły sie oczy na biało i muwie nieswim głosem ostrzegam odejcie to świente miejsce straconych dusz i demonów a ja jestem strażniczkoł

Leady

-ODEJDŹ! POTRZEBUJEMY TEJ KSIĘGI! PIĄTEJ EWENGELII_ mówie głośno żeby mnie usłyszała...

Korbiel Telominar

Staje pomiędzy Leady a demonicą - "Niechcemy wracać z pustymi rękoma. Poza tym to mija się z naszym celem więc ładnie przosze daj tom a pujdziemy sobie z tąd. Rozumiesz?"

Śmiertelna Róża

tak to musisz sie zmieżyć zemnoł-podstawiłam jej miecz pod gardło i co moja droga nigdy tego nieoddam-mówie jej do ucha--jesili to weżmiesz albo ruszysz zostaniesz dzgnieta w tchawice i umżesz i wtedy to beni9dzie i twoje siwiente mjejsce

Korbiel Telominar

Natychmiast odepchnąłem ostrze demonicy od garłda Leady stając przed nią i chroniąc jej - "Nieważ się..."

Śmiertelna Róża

hym i co dalej chcesz ten tom aniele- mówie odchodzonc od ucha lead-y lepiej idzće bo sie pożegnaće z życiem

Leady

Cała drżałam... podeszłam do węża...
-SSsSSSłysSszySSSz mnie KoChaNA? Mam Do Ciebie proźbę... Day Ci spokj i lepsze miejsce niż te tunele... Ale pomuSSz nam pokonać JĄ!- mówie wskazując palcem na demonice

Korbiel Telominar

"Waż na słowa demonico." - mówie przybierając pozycje obronną. Zależy mi na zdrowiu Leady...

Śmiertelna Róża

jestem podobmna do aniołów bo moi rodzice nimi byli ale ja jestem demonem ale ty niewchodzi mi w droge ja mam porachunki z nimi nie z tobo pienkny i całuje korbiel telorminar w usta i biore go za brudke i odpycha od anielicy

Korbiel Telominar

Bez paprania się tne ją po brzuchu robiąc obrót i chwytam za włosy pociągając do siebie - "Nielekceważ przeciwnika..." - mówie nadziewając ją na ostrze mego miecza...

Śmiertelna Róża

a teraz ty oczep sie od wenża bo on mówi luskim głosem prawda pienkna wonż podchodzi bardziej do leydy i mówi ja jej nierusze bo ty kazałaś tej drugiej mnie zabijasssssssss tyty jestes okrutna i owrucił sie ogonem

Korbiel Telominar

Odciągam demonice od Leady wbijajac w nią głębiej miecz...

Śmiertelna Róża

a ty niedreczmnie niewdzienczniku , duchy !!!-krzycze dychy sa niewidzialne i szybkie na 15 p.-tak -duchy muwioł-weżće go !!-duxchu bioroł anioła za rence przyciskajoł do śćany- i coteraz zrobisz sie mieje sie okrutnie , tak lepiej

Śmiertelna Róża

a po drugie demona sie nieda zabić za jednym zamachem niewiesz pszeciesz nim byłeś hym