Story by Crazy M&A fans

Korbiel Telominar

"Z 14 razy jak liczyłem..." - mrukłem pod nosem niechętnie - "Wogóle katakumby są nuuuuudne..."

Sangreal

-to się pobaw ^^- zaczęłam ukradkiem wycierać sobie o niego miecz ^^

Korbiel Telominar

Odkakuje jak poparzony - "Hej! Sama o siebie go sobie wycieraj..." - pluje się na nią xD

Sangreal

-brrr... niby pustynia, a jednak chłodno tu- zadrżałam

Korbiel Telominar

"Niezmieniaj tematu - uświniłaś mi zbroje..." - stwierdzam starając się zmyć krew z niej śliną... :/

Sangreal

-wyyybacz- zaczęłam wycierać zbroję swoją sukienką ^^

Korbiel Telominar

"No..." - mrukłem troche zadowolony...

Sangreal

-już całkiem czysta- mówię zadowolona z siebie ^^

Leady

Zatrzymałam się nagle i zobaczyłam wielki grobowiec... Wytarłam łze... która spłyneła mi idęc... Dałam klape z tymi zwierzakami... A zwłaszcza z tym wężem.... Tamta go oswoiła i.... Po środu stał sarkofag... Straszmnie maly... Dorosły człowiek by się w niego nie zmieścił... Gdy tylko przekroczyłam prug zapaliły się dookoła pochodnie

Korbiel Telominar

Poprawiłem chwyt miecza - "Dziwne..."

Leady

-A więc czemu uciekały z tąd zwierzęta... przecież nic tutaj nie ma... A co to do góry? Po co ten mały otwór... i czemu na ścianach są... Oczy... Ludzie.... demony i KSIĘGI!

Korbiel Telominar

"Ktoś miał marny gust w tapetowaniu..." - mrukłem stając przed Leady w razie czego...

Leady

Złapałam ramiona Torobiela... złapałam go za rękę i podeszłam do jednej ze ścian... dotknełam ręką malowideł... Chciałam spróbować to odczytać...
-Tu jest księżyc... i chyba promienie... i padają na takie oko... i jest księga... Taka oświetlona...- mówie głośno myśląc...

Korbiel Telominar

"Cudowna wizja świata i naszego obowiązku..." - mrucze ironicznie - "Może jaśniej mileady?"

Leady

-Czy to dzisiaj przypada pełnia?- pytam szukając pocieszenia i odpowiedzi w ich oczach...- Bo na tym obrazku jest księżyc w pełni