Story by Crazy M&A fans

Leady

wąż ciągle się rusza

Sangreal

-piekielny...- uderzam po raz kolejny mieczem -...gad- tnę go dalej, opryskując ściany i siebie jego krwią... -wredne...- atakuję dalej -...paskudztwo-

Śmiertelna Róża

cześć hy co wy robiće z tym pienknym wenżykim ma młode wjecie i to niby są anioł hy -biore wenża z podmiecza sangreal

Sangreal

-chcesz to bierz...- mruczę - o ile lubisz martwe, zakrwawione węże Demonie-

Śmiertelna Róża

rrrrrrrrrrrrrwziełam wenża coż zrobiłam pod skrzydłami i wąż uzdrowiał poszedł w innoł strone a co robiće acha i niejestem demonem jestem śmiertelna róża a ci co sie stało pastrze na skrzydło sangreal może ci pomuc ale.....nieponagam tym którzy zabijajoł wenże ssssss

Sangreal

-obejdzie się- wzdycham

Śmiertelna Róża

napewno nocusz a gdzie idziecie i poco

Leady

-To nie Twój interes- mówie uprzejmie...- Idziemy...- mówie dalej utykając

Sangreal

podążam za Leady...

[ŚR nie mogłabyś zmniejszyć tego obrazka w podpisie? :/]

Korbiel Telominar

Ciągle za reszta grupy nawruceniowej ide myśląc że Leady jako że kochają je zwierzęta to mogła by go poprostu oswoić. A co do kota to mogła by go poprosić by wskazał nam droge omijając pułapki. No ale bywa. Skinąłem tylko ŚR i poszedłem za resztą nieprzemęczając się zabardzo...

Sangreal

-Kor nie ociągaj się- wydarłam się gdzies do tyłu ^^

Korbiel Telominar

Postukałem ją po ramieniu - "Tutaj jestem..." - stwierdziłem idąc troche obok niej...

Sangreal

-oh- zdziwiłam się -kręca sie tu jakies demony- oświadczyłam obojętnym tonem

Korbiel Telominar

"Zauważyłem..." - wskzałem kciukiem na dziewczyne która zostałą na nami - "Jesteś jakaś spięta wiesz?"

Sangreal

-ja?- zdziwiłam się szczerze... -no może trochę nie przypadło mi do gustu, jak ta dziewczyna ożywiła węża, którego dopiero co posiekałam... wiesz ile się namachałam mieczem?- mruknęłam z niezadowoleniem