Autor Wiadomość
Leady
PostWysłany: Sob 22:42, 19 Sie 2006    Temat postu:

obudziłam się zapłakana...
-Musze coś z tym zrobić...- powiedziałam cicho ocierając łzy....- Musze porozmawiać z Korbielem!- powiedziałam stanowczo i zaczełam pomału lecieć w duł
Sangreal
PostWysłany: Wto 17:56, 08 Sie 2006    Temat postu:

-już drugi raz się nie zawaham!- krzyknełam za nim i usiadłam
Korbiel Telominar
PostWysłany: Wto 17:53, 08 Sie 2006    Temat postu:

"Napewno..." - znów mrukłem z paskudnym uśmiechem na twarzy po czym odbiegłem wgłąb lasu...
Sangreal
PostWysłany: Wto 17:51, 08 Sie 2006    Temat postu:

-jeszcze cię zabiję- warknełam sama do siebie
Leady
PostWysłany: Wto 17:49, 08 Sie 2006    Temat postu:

-mam juz tego dosyc!-krzyknełam i wzlecialam do góry... połozylam sie na niewiekiej chmurce
Korbiel Telominar
PostWysłany: Wto 17:44, 08 Sie 2006    Temat postu:

Poczułem się troche lepiej, cicho wstałem i doskoczyłem do Sang po czym chwyciłem mój miecz za rekojeść i wyszarpłem jej z dłoni. Chwyciłem miecz ostrzem na dół i wbiegłem w ściane lasu blisko mnie, na skraju widzialności obróciłem się do Leady - "Napewno..." - mrukłem sarkastycznie...
Sangreal
PostWysłany: Wto 17:40, 08 Sie 2006    Temat postu:

wypuściłam miecz... nie potrafiłam go tak poprostu zabić... schyliłam się powoli i podniosłam broń... wytarłam ja o brzego sukni i odeszłam przed siebie krwawiąc....
Leady
PostWysłany: Wto 17:35, 08 Sie 2006    Temat postu:

zeszłam z konia i uklęklam przed Korbielem
-musi byc jakis sposób..- mówie i przytulam go troskliwie
Korbiel Telominar
PostWysłany: Wto 17:34, 08 Sie 2006    Temat postu:

Starałem sparować się cios Sang lecz mi to niewyszło. Chwyciłem się za obciete skrzydło i upuściłem miecz. Upadłem na kolano zaciskając zęby. Pochyliłem głowe...

Czekałem na ostatni cios...
Sangreal
PostWysłany: Wto 17:29, 08 Sie 2006    Temat postu:

uśmiechnęłam się złośliwie i zamachnęłam mieczem... co prawda chciałam zrobić coś zupełnie innego, ale obcięłam mu lewe skrzydło... to też nie był zły ruch...
Leady
PostWysłany: Wto 17:28, 08 Sie 2006    Temat postu:

Nie zauważyli jak wstaje... Zaczełam coś mamrotoć, po czym przywołałąm wielkiego czarnego konia na którego weszłam... Wielkiego orła... Dzikiego Lwa... Otoczyliśmy Korbiela
Korbiel Telominar
PostWysłany: Wto 17:25, 08 Sie 2006    Temat postu:

Wyciągam ją z wody i kłade na ziemi. Gładze jej włosy przez chwile po czym wzbijam się w powietrze i obracam do Sang - "Miej Leady na oku, ale dokończmy i też walke..." - poleciałem po swój miecz i gdy miałem go w rękach stanąłem na ziemi w pozycji obronnej...
Leady
PostWysłany: Wto 17:23, 08 Sie 2006    Temat postu:

Przed oczami migały mi sie romantyczne momety z życia... Stop! teraz to jest UPADŁY ANIOŁ! a z takimi powinnam... walczyć...?
Sangreal
PostWysłany: Wto 17:21, 08 Sie 2006    Temat postu:

stanęłam w miejscu... co jak co, ale bezbronnych nie atakuję...
Leady
PostWysłany: Wto 17:20, 08 Sie 2006    Temat postu:

-ZOstaw mnie...- powiedziałam szetpem, wypluwając wodę...

Powered by phpBB © 2001,2002 phpBB Group