Story by Crazy M&A fans

Korbiel Telominar

"Poczekajmy aż wszyscy wyjdą..." - radze i siadam spokojnie opierajac się o ściane...

Leady

Stoje caly czas orzy brami... Ni eiwme czy do nich iść... Czy czekać tu... Postanawiam zostać...

Sangreal

-taaa... poczekajmy...-

Korbiel Telominar

Widząc Leady przy bramie macham do niej i pokazuje by przyszła ^^

Sangreal

po kilkudziesięciu minutach grupka ludzi wychodzi ze schroniska... dziewczyna podchodzi do staruszki... ~czy jesteś pewna?...~ zaczęła dziewczyna -jak najbardziej moje dziecko- staruszka uśmiechnęła się do dziewczyny i wzięła od niej klucze... "patrzyła" jeszcze chwilkę za odchodzącą grupką, dopóki nie zniknęła ona za horyzontem...

Leady

podchoodze spokoinym krokiem do Torbiela

Korbiel Telominar

"Piszesz się na obserwowanie jak niewidoma Sang sprząta 3 pokoje z czego 2 facetów?" - pytam się parskając śmiechem ^^'

Sangreal

-to zaprowadzi mnie ktoś na górę?- mrucze niechętnie

Korbiel Telominar

Chwytam Sang za przedramie i prowadze po krętych schodach na drugie piętro. Staje przed pokojem z numerem 9, takim jak na jednym z kluczy które Sang ma w ręce...

Sangreal

usiłuję powrócić do mojej prawdziwej postaci, ale nie mogę... -fuck! nie moge powrócić do swojej rzeczywistej postaci!- mruczę niezadowolona... -lepiej odejdź i pozwól biednej, niewidomej staruszce sprzątać-

Korbiel Telominar

Biore jej klucz z dłoni i otwieram drzwi - "Nietrafiła byś w dziurke od klucza..." - mrucze...

Sangreal

-wymacałabym ją sobie- wystawiam język

Korbiel Telominar

"Wymacaj sobie to co masz posprzątać." - wpycham ją lekko do pokoju...

Sangreal

mruczę coś sama do siebie -poczekajcie na mnie na dole!- zabrałam sie do sprzątania...

Korbiel Telominar

Schodze na dół i siadam na schodach - "To jej zajmie." - kłade się z rękoma za głową i zamykam oczy czekając aż skończy...